Niezapomniany lot

Degustacja na pokładzie Boeinga 787 Dreamliner.

Centrum Wina oraz Polskie Linie Lotnicze LOT, w ramach promocji nowego menu oraz nowej karty win w klasie business, wspólnie przygotowały niezapomnianą degustację, gdzie gwiazdą było 130-letnie porto Ne Oublie z posiadłości Graham’s, obecnie należącej do rodziny Symingtonów.

Wszystko zaczęło się w budynku LOT’u, skąd zabrano nas na lotnisko im. Fryderyka Chopina by po przejściu przez regularną odprawę, trafić do saloniku dla pasażerów klasy business.. Tam zabawiliśmy chwilę i mieliśmy okazję spróbować całego dostępnego menu, zarówno przekąsek, jak i win oraz innych alkoholi.

w saloniku

W oczekiwaniu na samolot

Wina i alkohole są dostarczane na lotnisko przez Centrum Wina. W obecnej ofercie jest między innymi Cava Parés Baltà, Poggio Belvedere Grechetto 2014, wino z włoskie Umbrii od Arnaldo-Caprai oraz Trapiche Broquel Bonarda z Argentyny. Więcej o tych winach w kolejnych postach.

lounge Bar_1

Bufet dla VIP-ów

Jednak najważniejsza degustacja odbyła się na pokładzie Boeing’a 787 Dreamliner, należącego do Polskich Linii Lotniczych LOT, latającego na trasach transoceanicznych, głównie do Japonii, Chin i Stanów Zjednoczonych.

Dreamliner chair

Kto by nie chciał lecieć

Degustację, w gronie dziennikarzy i blogerów piszących o winie, poprowadzili panowie Wiesław Wysokiński, sommelier z Centrum Wina a jednocześnie zastępca prezesa Związku Sommelierów Polskich oraz gość specjalny z firmy Graham’s, pan João Vasconcelos, odpowiedzialny za marketing w spółce Graham’s.

Gwiazdą wieczoru było 130-letnie Porto Ne Oublie, czyli Porto Niezapomniane, przywiezione specjalnie na tę okazję w kunsztownie wykonanym kuferku i karafce.

Symingtonowie

Historia Rodu Symingtonów rozpoczęła się w roku 1882, kiedy to młody Andrew James Symington, w wieku 19 lat, przybył ze Szkocji do Portugalii. Tam po kilku latach pracy w posiadłości Grahamów, podjął na początku pracę jako niezależny handlarz porto, by w następstwie udanych transakcji stać się właścicielem kilku bardzo prestiżowych winnic w Duoro. A w roku 1970 historia zatoczyła koło i potomkowie Andrew James Symingtona stali się właścicielami winnic oraz posiadłości należących do rodziny Graham i dzięki temu Symingtonowe wrócili tam, gdzie zaczynał ich dziadek, Adrew James.

Historycznie rodzina Grahamów posiadała  pięć winnic, a rodzina Symingtonów – cztery. Wszystkie dziewięć winnic jest zarządzane przez rodzinę Symingtonów i znajdują się one w regionie Duoro.  Miarą wielkości, jaką operuje się zarówno przy planowaniu produkcji, jak i sprzedaży jest 1 pipe, co oznacza beczkę o pojemności 550 litrów.

Region Duoro DOC

Duoro DOC to jeden z najstarszych regionów winiarskich w Portugalii i pierwszy region winiarski ze zdefiniowanymi granicami i wielkością produkcji na świecie, którego oficjalne granice zostały wyznaczone w roku 1756. Duoro jest największym regionem winiarskim na świecie, którego długość wynosi 100 kilometrów.

Region usytuowane jest wokół doliny rzeki Douro i jest podzielony na trzy subregiony:

  • Baixo Corgo (dolne Corgo) – powierzchnia 14 000 ha, charakteryzuje się najłagodniejszym klimatem i najwyższym poziomem opadów, ale uznaje się, że z tego regionu pochodzą wina o niższej jakości z pozostałych dwóch subregionów
  • Cima Corgo (Górne Corgo) – powierzchnia 19 000 ha, region, na terenie którego leżą najlepsze winnice Quintas
  • Douro Superior (Górne Douro) – powierzchnia 8,700 ha, jest to najsuchszy i najgorętszy subregion, który ciągnie się wzdłuż rzeki Duoro, aż do granicy hiszpańskiej. Z tego regionu również pochodzą wina bardzo dobrej jakości.

Winnice sadzone są na specjalnych tarasach, co pozwala na wykorzystanie wody z rzadko padających deszczy w porze zimowej oraz zapobiega erozji gleb do rzeki. Zresztą nazwa rzeki Duoro oznacza rzeka ze złota, co związane jest ze złoto-żółtym kolorem rzeki w okresie opadów, kiedy gleba jest wymywana z otaczających wzgórz.

Produkcja porto

Na terenie apelacji Duoro DOC produkuje się 94% porto, reszta to wina wytrawne, produkowane z rodzimych odmian, między innymi z Touriga Nacional, Touriga Franca i Tinta Roriz (Tempranillo).

W przeszłości, zanim technologie kontroli temperatury na stałe zagościły w winiarniach, całe wino, po fermentacji i przelaniu do beczek, transportowane było do miejscowości Villa Nova de Gaya, położonej naprzeciwko Porto. Miasto Villa Gaya de Porto dysponowało piwnicami, w których panowała stała temperatura, a nie ma nic gorszego dla wina, jak jego przechowywanie w warunkach, gdzie następują częste zmiany temperatury. Obecnie część porto jest tam również butelkowana i przechowywana.

Winobranie gron ze szczepu Touriga Nacional odbywa się ręcznie, po czym transportuje się grona do winiarni i przekłada do betonowych zbiorników, zwanych legares, gdzie winogrona są miażdżone. Do lat 50-tych XX wieku, ta praca, polegająca na chodzeniu po winogronach i miażdżeniu ich stopami, była wykonywana przez ludzi, jednakże, wraz z falą emigracji ze wsi do miast oraz za granicę i z wynikłego z tego braku ludzi do pracy, zaczęto używać maszyny, ze sztucznymi silikonowymi stopami, miażdżącymi winogrona na tyle delikatnie, że moszcz jest wyciśnięty, a pestki, które mogą powodować  gorzki smak w winie, nie są miażdżone.

Po trzech dniach fermentacji, zostaje ona wstrzymana poprzez dodanie brandy, spirytusu winnego o zawartości 77% alkoholu, który zabija drożdże i przerywa fermentację.

Odmiany porto

Porto otrzymuje się w procesie starzenia w beczce lub w butelce. W winiarni produkuje się zarówno porto białe, jak i czerwone, ale przeważa czerwone, które na początku przechowuje się w zbiornikach o pojemności 50 tysięcy litrów. Od decyzji winemaker’a zależy, jakie wino powstanie.

Rynek porto dzieli się w taki sposób, że Wielka Brytania i USA preferuje porto ruby, a Belgia, Holandia, Portugalia i Francja preferują tawny.

Statystyki wskazują, że Francja wypija ok. 25% produkcji porto, z czego w większości stanowi porto tawny i białe porto.

Tawny powinno być podawane nieco schłodzone, do temperatury 16-18°C. Świetnie komponuje się z miękkimi, kremowymi serami, ale niezbyt intensywnymi w smaku, bo może on przyćmić delikatne aromaty porto. Klasycznym połączeniem jest porto z tiramisu i crème brûlée. Bedzie też świetnie pasować samo do aromatycznego cygara.

Kiedyś do tawny używano butelek z ciemnego szkła, ale obecnie używa się butelek z białego szkła, by klienci mogli zobaczyć kolor trunku. Nie trzeba się obawiać, że z winem coś się stanie pod wpływem promieni słonecznych, bowiem to wino jest już utlenione, w przeciwieństwie do porto ruby, które musi być przechowywane w butelkach z ciemnego szkła.

Porto starzone w beczce:

Pierwszym, podstawowym, typem porto jest ruby, czyli ciemno-czerwona, owocowa odmiana porto, będąca mieszanką młodych, nierocznikowych win. Po dwóch latach przechowywania w beczce jest przelewane do butelek, trafia do sprzedaży i jest gotowe do picia.

Kolejnym typem porto starzonym w beczce jest porto tawny. Powstaje ono po przelaniu wina ze zbiorników do drewnianych beczek o pojemności 35 tysięcy litrów. Tawny jest lżejsze, delikatniejsze i również powstaje ze zmieszania wina z różnych roczników. W kolorze jest ciemnobrązowe, miodowe, o ewoluowanych aromatach suszonych owoców, wanilii, przypraw korzennych, skóry, dymu z cygar. Podstawowe tawny leżakuje w beczce, co najmniej trzy lata. Istnieją tawny starzone w beczce znacznie dłużej. Na rynku można spotkać butelki porto tawny starzone w beczkach przez dwadzieścia, trzydzieści, a nawet czterdzieści lat.

Jeśli wino powstaje z winogron zebranych z tego samego zbioru, starzonych w beczce, przez co najmniej siedem lat, to mamy porto colheita – pojedynczy zbiór.

Porto starzone w butelce:

Kolejną kategorią jest porto starzone w butelkach.

Porto LBV  – Late Bottle Vintage, czyli porto późno butelkowane, to wino jednorocznikowe, po wstępnym dojrzewaniu w dużych zbiornikach, starzone w beczkach od 4 do 6 lat, a później przelewane do butelek. Po przelaniu do butelki to wino już nie dojrzewa i nie zyskuje na starzeniu i nadaje się do natychmiastowego wypicia, chociaż można je trzymać przez kilka lat. Na ogół, dzięki długiemu leżakowaniu w beczce jest wytrawniejsze od kategorii vintage, opisanej poniżej.

Porto Vintagewino z jednego, wyjątkowo dobrego rocznika, starzone w beczce przez co najmniej dwa lata, a po butelkowaniu przeznaczone do długiego przechowywania. Wino to dojrzewa i szlachetnieje w butelce. Bardzo wysoki potencjał starzenia.

Jest jeszcze porto solo quinta, pochodzące z pojedynczej parceli.

Degustacja

Podczas degustacji podano osiem win o różnym charakterze i wieku.

 

Selecka Porto

Szlachetna szóstka

Gwiazdą wieczoru było oczywiście 130 letnie porto Né Oublie, stanowiące kwintesencję porto tawny colheita.

Ne Oublie

Ne Oublie – ilości degustacyjne

Grahams LBV Port 2009 Ruby

Kolor głęboki, ciemnoczerwony, z aksamitnymi refleksami. W nosie aromaty leśnych owoców, jagód, jeżyn i wiśni. W ustach bardzo owocowe, owoc świeży, jędrny i wibrujący, z wyrazistymi taninami, o charakterze ostrym i pikantnym. Wyraźnie czuć przyprawy, takie jak pieprz i ostra papryka. Owoce podkreślone kwasowością, a końcówka złamana cukrem resztkowym. Całość bardzo skoncentrowana i wyraźnie owocowa. Wytrawne, z wyraźnymi taninami.

LBV 2009

Młode i z pazurem

Do podawania ze słonymi serami, typu Stilton lub z gorzką czekoladą. Należy  serwować schłodzone do temperatury 16-18°C.

Graham’s Six Grapes’ Reserve

Six Grapes to jeden z typów porto ruby, powstający z sześciu odmian winogron. Zazwyczaj, w przypadku innych producentów, było to wino trochę gorsze niż LBV, jednak w rodzinie Garahamów to wino było zawsze bardzo wysokiej jakości, młodzieńcze, owocowe i wyraziste.

Jest gładsze i bardziej aksamitne niż powyższe LBV 2009, co zawdzięcza mniejszej ilości tanin, ale jest również bardzo aromatyczne, ostre i pikantne. Wydaje się też bardziej żywe i rześkie.

6 grapes

Żywe i energetyczne

Graham’s Quinta dos Malvedos 2001 Vintage

Jest to odmiana porto vintage, przelana po dwóch latach dojrzewania w beczce, czyli w roku 2003 i dalej dojrzewająca w butelce. Nie jest to porto vintage w klasycznym stylu, bowiem jest zrobione z winogron z pojedynczej parceli, a w klasycznym ujęciu porto vintage powstaje z wybranych, najlepszych gron z wszystkich parceli i winnic.
Kolor ciemnoczerwony, wiśniowy kolor. Nos delikatny i lekko owocowy. W ustach owoc już bardziej dojrzały, skoncentrowany, wyrazisty i pikantny.

Wina starzone w butelkach starzeją się znacznie wolniej niż w beczce, dzięki takiemu starzeniu są aksamitne, okrągłe i gładkie, o aromatach miodowych i kwiatowych.

Vintage

Gładkie i aksamitne

Grahams 20 Years Old Tawny Port

Na początku starzone w wielkich zbiornikach, a później przelane do 535 litrowych beczek. Podczas dojrzewania w tych beczkach, wino traci kolor, aromaty owocowe ewoluują w kierunku owoców suszonych i skarmelizowanych.

W nosie czuć rodzynki, migdały, wanilię, suszone owoce, aromaty ewoluowane, wynikające ze starzenia, duży wpływ beczki. W ustach podobne aromaty suszonych owoców, świetna kwasowość w końcówce, z palącą, pikantną końcówką.

Określenie, że to porto jest dwudziestoletnie, nie oznacza, że wino jest w całości zrobione z gron zebranych 20 lat temu. Jest to kupaż wina z różnych okresów, wystarczy, że część wina jest dwudziestoletnia, aby porto mogło być tak oznaczone.

Do starzenia porto używa się dosyć starych, sześćdziesięcioletnich, a nawet osiemdziesięcioletnich, dębowych beczek, zwanych pipa, o pojemności 534 litrów.

Tawny 20

Do cygara

Graham’s 30 Years Old Tawny Port

Richard Peterson z destylarni whisky Dalmore, do rafinowania końcowego produktu, używa między innymi właśnie beczek stosowanych do starzenia 30 letniego porto. Takie beczki dodają aromatów słodkich fig i rodzynek.

W wyniku oksydacji, czyli utlenienia, jednym z efektów jest wyparowywanie 2.5% wody każdego roku, w wyniku czego po 20 latach ilość wyparowanej wody jest całkiem duża. Jedną z zalet takiego parowania wody  jest bardziej skoncentrowany smak.

W nosie aromaty bardzo skoncentrowane, dojrzałe owoce, migdały, figi, rodzynki, suszone owce, ale i nuty likierowe, alkoholowe, cytrusowe.

Usta skoncentrowane, aromaty migdałów, suszonych owoców, wyśmienita kwasowość, cukru już prawie nie ma, wysoki poziom złożoności smaków, to już nie wino, ale likier, o dużej koncentracji i zawartości alkoholu. Wino prawie całkowicie utlenione.

Tawny 30

Koncentracja, smak i powaga

Graham’s Porto Ne Oublie

W 1920 roku A. J. Symmington kupił cztery beczki porto tawny z 1882 roku, roku symbolizującego jego narodziny, jako winiarza.  Z tych czterech beczek przetrwały trzy, bowiem wino z jednej służyło do dopełniania beczek z innymi winami. Każda beczka ma pojemność 712 litrów.

Do tej pory rozlano wino z jednej beczki i uzyskano 656 butelek porto.
Zgodnie z rodzinną umową, Symingtonowe nie mogą rozlać wina z pozostałych beczek do roku 2025.

Ne Oublie, jako wyjątkowe wino, otrzymało wyjątkowe opakowanie. Ręcznie wykonany dekanter z kryształu od czołowego producenta z regionu Duoro w Portugalii, Atlantis. Dekanter jest ozdobiony trzema srebrnymi pierścieniami, z wygrawerowaną nazwą i numerem. Te srebrne elementy zostały wykonane przez jubilerów Hayward & Stott ze Szkocji. Całość jest umieszczona w ręcznie robionej skrzynce, obitej skórą, wykonanej przez brytyjską firmę Smythson, znanej na całym świecie z najwyższej jakości wyrobów ze skóry. Tych trzech producentów i te trzy elementy spinają ideę Ne Oublie i jego wytwórców, czyli rodzinę Symingtonów, mających korzenie w trzech krajach, Anglii, Szkocji i Portugalii.

Ne Oublie nie jest kupażem win z wielu roczników, jest winem ze zbioru z jednego rocznika – 1882 – colheita i zawartość alkoholu wynosi około 19-20%.

Kolor jest ciemny, podobnie jak było widać było w tawny trzyletnim. Kolor w porto po pewnym czasie blednie, jednak, w Ne Oublie ten kolor jest ciemny i karmelowy, bowiem po wielu latach spędzonych w beczce, w wyniku utraty wody, następuje koncentracja cukru, który daje ten ciemny kolor.

W nosie dominują dojrzałe owoce, figi, migdały, miód, zioła. W ustach jest słodkie, ale z wyrazistą kwasowością, bardzo soczyste i kwiatowe. Trudno je opisać inaczej niż rewelacyjne.

Ne Oublie to niezapomniane zwieńczenie tej wyjątkowej degustacji.

DSC03973

Niezapomniane…do wyjątkowych okazji

Degustowałem na zaproszenie Centrum Wina i Polskich Linii Lotniczych LOT

Reklama
Ten wpis został opublikowany w kategorii Degustacja i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Niezapomniany lot

  1. Pingback: Podsumowanie roku 2016 roku i plany na rok 2017 | Trzy kolory wina

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s