Dwa tygodnie temu w Podkowa Wine Depot w Podkowie Leśnej miał miejsce Festiwal Win z Nowego Świata, podczas którego zaprezentowało się ośmiu wystawców z bardzo ciekawą ofertą win.
Większość prezentowanych win jest dostępna na miejscu w Podkowa Wine Depot.
Wina z Nowej Zelandii reprezentowane były przez wina z kultowej winiarni Spy Valley, dostarczającej na rynek najbardziej reprezentatywnych win nowozelandzkich.
Spy Valley, Marlborough, New Zeland, Sauvignan Blanc, 2014.
Ten Sauvignan Blanc to klasyczne wino w stylu nowozelandzkim, podobne do wcześniej recenzowanego Fern Ridge z Biedronki, ale lepsze, smaczniejsze, lepiej zbudowane i zrównoważone. Sauvignan Blanc ze Spy Valley charakteryzuje się wyrazistymi nutami cytrusowymi, jest aromat limonki i delikatny aromat zielonego jabłka i agrestu, ale są też typowe dla Nowej Zelandii nuty ziołowe, trawiaste i pikantne. Jest to wino poważne, z dużą ilością ekstraktu i ciała, które spokojnie można podać do aromatycznego kurczaka, takiego jak marokański tagine (tadżin) z kurczaka czy pieczonej białej ryby w cytrynowym sosie z dodatkiem świeżej kolendry.
Spy Valley Gewürztraminer, Marlborough, New Zeland, 2014.
Nazwa gewürztraminer pochodzi od niemieckiego słowa „gewürz”, co znaczy „przyprawa korzenna” i traminer, oznaczającą odmianę winorośli.
Wino ze Spy Valley ma wszystko, co dobry gewürztraminer powinien mieć, czyli jest owoc liczi, są słodkie nuty płatków różanych, są nuty owocowe, takie jak grejpfrut i ananas. Bardzo dobre wino, jeśli ktoś lubi w winie intensywne aromaty i znacznie słodszy charakter. Gewürztraminer świetnie łączy się z daniami kuchni tajskiej, hinduskiej i arabskiej, ale pasuje też do półtwardych serów, sałatki z melona fankułu i prosciutto. Ten ze Spy Valley pasowałby doskonale.
Spy Valley Pinot Noir, Marlborough, New Zeland, 2013
Pinot Noir w odsłonie nowozelandzkiej jest bardziej owocowy i bardziej kwasowy niż Pinoty z Burgundii, ale to wino nie ma się czego wstydzić, bo jest bardzo ekstraktywne, z wyrazistymi armatami wiśni, zrównoważone i przyjemne do picia.
Obok win z Nowej Zelandii stały argentyńskie wina od Manos Negras opisywane m.in. tu.
Manos Negras Pinot Noir Neuquén Red Soil Select to wino solidnie zbudowane, owocowe i mineralne. W nosie delikatne aromaty wiśni, czerwonej porzeczki, wszystko ładnie zbalansowane odpowiednią kwasowością i beczkowym taninami.
Na dwóch stanowiskach zaprezentowały się wina z Południowej Afryki, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.
Delheim Pinotage – ciekawe wino czerwone z flagowej odmiany z Republiki Poludniowej Afryki, które powstało w 1925 roku z połączenia Pinot noir i Cinsaut, zwanego tam „Hermitage”.
Dalheim Pinotage jest mocno owocowe, o aromatach wiśni, śliwki, jeżyny i czekolady. Jest to ciekawa propozycje dla poszukających nowych smaków w winie.
Inną ciekawą propozycję było Delheim Cabernet Sauvignan Shiraz, które emanowało aromatem jagód, czarnych porzeczek i wiśni z lekkimi taninami pochodzącymi z oszczędnie użytej beczki.
Wszystkie powyżej opisane wina są dostępne w Podkowa Wine Depot.
Jednak prawdziwym hitem były wina zrobione ze szczepu Tannat z urugwajskiej winnicy Marichal, które charakteryzowały się niesamowitą koncentracją aromatów i świetną równowagą.
Marichal Grand Reserve Tannat A 2013 to solidnie zbudowane wino, o aromatach konfitury z dojrzałych owoców leśnych, śliwki, ziół i aromatycznych przypraw. Wino spędziło 18 miesięcy w beczce, co jeszcze podniosło poziom tanin w winie, ale są one ładnie wtopione i zrównoważone przez świeżą kwasowość. W końcówce można poczuć subtelne aromaty czekolady i kawy.
Wina z winnicy Marichal nie są dostępne w Podkowa Wine Depot.
Innym ciekawy winem był Egri Bikavér od węgierskiego producenta Gróf Buttler. Wino zostało przywiezione z tegorocznej wystawy win węgierskich i nie jest jeszcze sprzedawane w Polsce, ale bardzo się podobało odwiedzającym. Rzeczywiście jest to świetne wino o intensywnym aromacie czarnej i czerwonej porzeczki, jagód i jeżyn, z nutami dymnymi i wędzonymi, ze świetnie zrównoważoną kwasowością u taninami. Jest to wino, które natychmiast powoduje, że zaczynamy marzyć o porządnym, paprkowym gulaszu, gotowanym nad ogniskiem. Mam nadzieję, że wino będzie wkrótce dostępne w Polsce.
Degustowałem na koszt własny.