Kolejny miesiąc zimy mija, ja powoli zaczynam mieć dość wychodzenia z domu i marzę tylko o długich wakacjach tam, gdzie śnieg nie sięga.
Nie każdemu jednak uda się wyrwać na wakacje pod palmami, a Ci, którzy muszą dalej zmagać się z szybko zapadającymi ciemnościami i nieustępującym zimnem mają przynajmniej szansę by zaznać lata w kieliszku.
Do Polski, na zaproszenie Winkolekcji, przybył przedstawiciel winnicy Aia Vecchia Bolgheri, posiadłości leżącej w nadmorskiej części Toskanii, w Bolgheri, prawie nad samym brzegiem morza śródziemnego, gdzie zima zagląda bardzo rzadko.
Gość Winkolekcji, Elia Pellegrini, jeszcze kilka lat temu profesjonalny piłkarz z drużyny z Livorno, to przedstawiciel czwartego już pokolenia winiarzy, wywodzących się z tego regionu i od pięciu lat pracujący w rodzinnym biznesie winiarskim.

Ellia Pellegrini (po lewej) czujnie przysłuchuje się
Jego pradziadek, Ugo zaczął pracować w tej branży kilkadziesiąt lat temu od skupowania wytłoków winogron, które używane były do produkcji grappy.
Po latach, rodzina Pellegrini, zarządzana obecnie przez dziadka Elii, zakupiła w roku 1996 posiadłość Aia Vecchia, z ładnie położonym dworem i 42 hektarami winnic w okolicy Bolgheri i La Maremma.
Aia Vecchia produkuje pięć win: jedno białe, jedno różowe i trzy czerwone.
Obecnie roczna produkcja wynosi 350 tysięcy butelek, z czego najwięcej, bo aż 200 tysięcy powstaje flagowego wina, Lagone. Pozostałe etykiety produkuje się w mniejszych ilościach: 30 tysięcy Sor Ugo, 10 tysięcy Vermentino i tyle samo Rosé, oraz 100 000 Morellino di Scansano.
Nazwa posiadłości Aia Vecchia wywodzi się od dworu, leżącego na terenie posiadłości, który obecnie jest wizytówką posiadłości, gdzie odbywają się degustacje i przyjmuje się gości. Aia to słowo pochodzące z języka etruskiego i oznacza podwórze przed budynkiem, na którym suszono ziarna zbóż.
Na początku działalności Aia Vecchia głównym enologiem był słynny Tibor Gál, który pracował wtedy również w winiarni Ornellaia. Obecnie głównym enologiem jest Nicola Scottini z Górnej Adygi.
Bolgheri, to małe miasteczko nad brzegiem Morza Śródziemnego. Ta bliskość morza sprawia, że cały obszar jest literalnie zalany słońcem, a dzięki morskiej bryzie klimat nie jest jednak suchy i upalny, a jest przyjemny i ciepły.
W Bolgheri dziennie amplitudy temperatur są trochę wyższe niż w regionie la Maremma, co wpływa na wyższą kwasowość i lepszą strukturę win.
La Maremma to tereny w okolicy Bolgheri, na których niegdyś leżały podmokłe nieużytki i bagna, które po osuszeniu okazały się być świetnymi terenami pod winnice. Obszar La Maremma jest cieplejszy niż Bolgheri i dominują tutaj gleby gliniaste i wapienne.
Vermentino 2015, IGT Toscana
Wino zrobione z 95% Vermentino i 5% Viognier z gron pochodzących z winnic leżących w regionie La Maremma. Pierwszy rocznik tego wina został wypuszczony na rynek w roku 2008. Viognier jest posadzony na niewielkiej parceli zajmującej niecały hektar.
Vermentino charakteryzuje się aromatami mineralnymi i słonymi. Wino z samego tylko Vermentino mogłoby być zbyt delikatne i mineralne, dlatego też dodano 5% Voignier, dzięki czemu mamy w winie aromaty owoców tropikalnych, moreli i brzoskwiń. Intensywne, świeże, słone, mineralne i owocowe.
Fermentacja i dojrzewanie w stalowych zbiornikach, a później jeszcze dwa miesiące w butelce. Świeży bukiet, cytrynowe aromaty świeżo skoszonej trawy, grejpfruta i trochę morskiej soli. W ustach kremowe i okrągłe, ze świeżą kwasowością, aromaty mineralne, wapienne i lekka goryczka. Finisz lekki wytrwany i odświeżający. Do serwowania jako aperitif i do owoców morza, lekkich sałatek i drobiu. Bardzo dobre wino.
Ocena 3/5 Cena 53 zł
Morellino di Scansano 2014, DOCG Morellino di Scansano
100% Sangiovese daje w rezultacie bardzo fajne, lekkie wino, dojrzewające bez użycia beczki dębowej, tylko w zbiornikach stalowych. Sangiovese nie jest tutaj ciężkie jak chociażby w Montepulciano d’Abruzzo. Jest lekkie, o wyrazistej kwasowości i świeżym wiśniowym owocu.
W nosie aromaty malin, w ustach mnóstwo owocu, malina, wiśnia i truskawka. Łatwe do picia, świeże, z wyrazistą kwasowością, miękkimi taninami, lekkim ciele i długim finiszem
Bardzo dobre, codzienne wino o doskonałej równowadze. Można je podawać lekko schłodzone i będzie pasować do makaronów w sosie pomidorowym, świeżych serów, zup na bazie pomidorów, do kurczaka na ostro czy do pieczonego królika, wędlin a nawet pizzy.
Ocena 3/5, Cena 55 zł
Lagone 2014, IGT Toscana
Lagone to po włosku duże jezioro, ale w tym wypadku nie chodzi o jezioro, a o mały strumyk przecinający winnice i płynący niedaleko dworku Aia Vecchia.
Merlot 60%, Cabernet Sauvignon 30% i Cabernet Franc.
Wino dojrzewające przez 12 miesięcy w beczkach z dębu francuskiego typu barique o pojemności 225 litrów, z czego 30% to beczki nowe. Po przelaniu wino dojrzewa jeszcze 6 miesięcy w butelce.
Maceracja gron odbywa się w stalowych zbiornikach i trwa przez 25 dni, po fermentacji malolaktycznej wino jest przelewane do beczek. Pierwszy rocznik został wypuszczony do sprzedaży w roku 1998.
W nosie owoce leśne, jeżyny, jagody, wiśnia, zioła. W ustach pojawia się uczucie ciepła i dużo owocu. Wino jest eleganckie, wytrawne, o silnej strukturze, wysokiej kwasowości i łagodnymi taninami. Przejawia całą paletę aromatów, od aromatów dojrzałych wiśni, jagód, śliwki i przypraw korzennych, aż do aromatów beczkowych, wanilii i lukrecji, ciepłej ziemi.
Finisz długi, wino wręcz prosi się, by podawane było do posiłku.
Bardzo wszechstronne wino, pasuje do wielu rodzajów dań, do past i twardych serów jak i do mięs i ryb, takich jak tuńczyk.
Elia najchętniej łączy to wino z typową dla nadmorskich miast Toskanii potrawą, zwaną Cacciucco. Cacciucco to gęsta zupa pochodząca z Toskanii, najlepsza podobno w okolicach Livorno, zrobiona z różnych rodzajów owoców morza, ryb, krewetek, małż.
Wino ma potencjał starzenia od 5 do 8 lat, ale raczej nie jest to wino do trzymania, a do picia od razu.
Ocena 3/5, Cena 65 zł
Sor Ugo 2013, DOC Bolgheri Rosso Superiore
Sor w lokalnym dialekcie oznacza Signore, czyli Pan, a Ugo to włoska forma imienia Hugo.
Wino jest hołdem oddanym na cześć nestora rodu, pradziadka Elii, Ugo Pellegriniego.
Pierwszy rocznik został wypuszczony do sprzedaży w roku 2001.
Jest to typowy kupaż z Bordeaux, Cabernet Sauvignon 50%, Merlot 30%, Cabernet Franc 15%, Petit Verdot 5%. W Aia Vechhia wszystkie sadzonki odmian francuskich zostały przywiezione z regionu Bordeaux. Winogrona na to wino pochodzą z winnic z okolic Bolgheri i Castagneto Carducci.
Ten kupaż jest tutaj znany jako kupaż z Bolgheri, bo waśnie w tej okolicy międzynarodowe, czyli głównie francuskie odmiany są tutaj bardzo popularne. Nie należy zapominać, że to w okolicy Bolgheri powstają najlepsze Supertoskany, Sassicaia i Ornellaia.
Maceracja gron z poszczególnych odmian trwała aż 30 dni. Każda odmiana była winifikowana osobno, a później połączono te wszystkie wina tworząc stylowy, piękny kupaż.
Starzone w 100% nowych beczkach z dębu francuskiego przez 18 miesięcy, a następnie jeszcze przez 12 miesięcy w butelce.
Wino koloru granatu, o aromacie wiśni, mentolu i rozmarynu. W ustach wino jest okrągłe i bogate, ale nieprzytłaczające. Na początku wino jest pieprzne i ostre, ale dalej pojawia się żywa kwasowość z aromatami czarnej porzeczki, lukrecji i kawy, a długi finisz jest lekko miętowy i wywołuje uczucie łaknienia.
Wino ma aż 15% alkoholu, ale jest on ładnie schowany. Idealne do czerwonych mięs, dań z dziczyzny i twardych serów.
Można trzymać około 20 lat, choć nie jest to jeszcze potwierdzone, bo pierwszy rocznik wyszedł w roku 2001, więc ma dopiero 16 lat, ale nie powinno być problemu z tym winem po 20 latach, jeśli będzie przechowywane w odpowiednich warunkach. Jednak czy naprawdę warto je trzymać tak długo? Lepiej cieszyć się nim wcześniej.
Ocena 3.5/5, cena 147 zł
No cóż, zima na zewnątrz nie odpuszcza, ale myślę, że każde z tych win jest w stanie wnieść pozytywną dawkę słońca.
Wina do nabycia w sklepie Winkolekcji w Warszawie
Degustowałem na zaproszenie Winkolkecji.
Wino – Skala ocen: 1 wino słabe, niepolecane, 2 pijalne, 3 dobre, 4 bardzo dobre, 5 wybitne.