Tuż przed długim weekendem majowym Biedronka zaprezentowała nową ofertę win włoskich.
Biedronka chyba przewidziała kiepską pogodę i zaproponowała w większości wina czerwone, których jest aż dziesięć. Białe wina są w mniejszości, cztery z nich to wina spokojne, dwa to musujące Prosecco, a ostatnie to słodkie Moscato d’Asti.
W tej ofercie dla mnie wygrywają wina białe, wina czerwone niestety pozostawiły pewien niedosyt.
Uvam IGT Pinot Grigio delle Venezie 2016
Uvam, to podstawowe Pinot Grigio, o aromatach typowych dla tego szczepu. Lekkie aromaty cytrusów, pigwy i limonki, z delikatną nutą mineralną. Wino jest owocowe i orzeźwiające.
Nie jest to wino wybitne, ale jest poprawne i pijalne, a ta cena dodaje mu nawet więcej atrakcyjności. Gdyby była ładna pogoda, to byłoby idealne do kolacji na działce, jako dodatek do lekkich sałatek i białych serów.
Cena 13.99 zł, ocena 2.5/5 – plus za cenę
Alfio Inzolia IGP Terre Siciliane 2016
Wino z Sycylii, gdzie użyto odmiany Inzolia, stosowanej również do słodkiego, wzmacnianego wina Marsala, produkowanego na zachodzie wyspy.
To wino ma charakter zdecydowanie lżejszy, służy głównie jako aperitif, choć możnaby je też podać do lekkiego dania z pieczoną czy grillowaną ośmiornicą, dostępną w sklepach Biedronki.
W naszym klimacie sprawdzi się jednak jako towarzysz do sałatek, czy drobiu, a smakować będzie także dobrze podano samodzielnie.
W nosie mało aromatyczne, ale w ustach pojawia się kwasowość, owoce cytrusowe, i lekka, orzechowa goryczka w finiszu, charakterystyczna dla tej odmiany.
Podobnie jak wyżej opisane Uvam, wino jest proste, ale poprawne i pijalne.
Cena 13.99 zł, ocena 2/5 – plus za cenę
Villadori Montepulciano d’Abruzzo DOC 2015
Wino z regionu Abruzzo, leżącego na wschodnim wybrzeżu półwyspu Apenińskiego nad brzegiem Adriatyku, z odmiany Montepulciano. Nie należy mylić z winem z Toskanii, Vino Nobile di Montepulciano.
Wina ze szczepu Montepulciano, jeśli grona są dojrzałe, charakteryzują się umiarkowaną kwasowością, głęboką rubinową barwą i wysokim poziomem alkoholu.
W tym wypadku z powyższych cech charakterystycznych pozostał jedynie wysoki poziom alkoholu.
Na początku w nosie pojawia sie aromat kwaśnych owoców. W ustach jest niestety jeszcze gorzej, alkohol, mimo 12.5% wydaje się być przesadnie wysoki. Oprócz aromatów przejrzałych owoców, głównie wiśni, pojawiają się aromaty lakieru do paznokci i acetonu. Do tego wino jest bardzo kwaśne, na finiszu dodatkowo obciążone przez szorstkie taniny.
Cena tylko 12.99, czyli tanio, ale po co, jeżeli za kilka złotych więcej można znaleźć lepsze wina.
Cena 12.99 zł, Ocena 1.5/5
Casa Sant’Orsola Barbaresco DOCG
Jak słyszymy Barbaresco, to od razu pojawiają się nam przed oczami wysoko położone winnice na stokach piemonckich wzgórz, obsadzone krzewami Nebbiolo i wina z najwyższej półki.
Barbaresco z Casa Sant’Orsola nie jest z najwyższej półki, ale ma lekko rubinowy kolor, charakterystyczny dla Nebbiolo, a w nosie i w ustach można odnaleźć w tle aromaty malin i róż, jest też wyrazista wiśnia. Niestety cena 49.99 zł za to podstawowe Barbarseco wydaje mi się zbyt wygórowana.
Ocena 3/5, Cena 49.99 zł
Araldica Piemonte Barbera Passito Fazzolletto
To wino też jest z Piemontu, tym razem ze szczepu Barbera, którego główną cechą jest wysoka kwasowość i niski poziom garbników.
Nazwa tego wina to wymysł działającego pod presją marketingowca, który nazwał wino Fazoletto. Termin ten oznacza, jak czytamy na kontretykiecie, czerwoną apaszkę, którą znajdziemy na szyjce butelki, i jak się nas informuje, apaszka ta była noszona przez włoskich bojowników ruchu oporu podczas II Wojny Światowej.
Ciekawa historia, choć nie wiem, czy to zwiększy sprzedaż tego wina.
Jest ono o tyle inne, że zostało wyprodukowane metodą passito, czyli z podsuszanych gron. Passito na ogół jest słodkie, a tu mamy wino bardzo wytrawne. Zabieg ten miał spowodować zwiększenie koncentracji owoców i zmniejszenie kwasowości kwaśnej Barbery, co się częściowo udało, bo wino jest bardzo owocowe, nadal ma wysoką kwasowość, natomiast finisz jest wyraźnie beczkowy.
Nie jest to wino złe i nawet można go spróbować – jako ciekawostkę.
Cena 29.99 zł, ocena 3/5
Faunus Gold Collection Primitivo di Manduria
W nosie smoła i asfalt. W ustach podobnie, nuty asfaltowe, dalej trochę dżemu wiśniowego, z dodatkiem sztucznego słodzika, na końcu sucha, smolna tanina.
Jak wykazują badania, Primitovo jest ulubionym szczepem Polaków, ale chyba nie w tym wydaniu. Nie polecam.
Ocena 1.5/5, Cena 29.99 zł
Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.
Wino – Skala ocen: 1 wino słabe, niepolecane, 2 pijalne, 3 dobre, 4 bardzo dobre, 5 wybitne.